Rówieśnicy Niepodległej

Wręczenie medalu Kazimierze Iwańczenko, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP
Wręczenie medalu Kazimierze Iwańczenko, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

Kazimiera Iwańczenko

Artystyczna dusza, w młodości malowała obrazy. Wnuczka zawdzięcza jej znajomość przedwojennych piosenek i wierszy. Pani Kazimiera ceni sobie relacje rodzinne, od zawsze celebruje chwile spędzane w gronie najbliższych. Jest także jedną z ofiar niemieckiego nazizmu, które zmuszone były pracy na terenie Rzeszy Niemieckiej.

 

Kazimiera Iwańczenko, z domu Nowak, urodziła się 3 lutego 1921 roku w Inowrocłąwiu. Jest najmłodszym spośród sześciorga dzieci Franciszka i Marianny. Jej ojciec pracował w kopalni soli, a mama w sanatorium. Seniorka ukończyła szkołę podstawową w Inowrocławiu, potem do wybuchu II wojny światowej pracowała w sklepie.

 

W czasie wojny została skierowana do robót przymusowych w Niemczech. W 1941 roku została wywieziona niemieckiej Lubeki, do pracy w fabryce Friedricha Hammera. Razem z koleżankami mieszkały na terenie fabryki, pracowały przy produkcji kartonów, do czasu zbombardowania zakładu przez amerykańskich żołnierzy (marzec 1942 rok). Następnie skierowano panią Kazimierę do pracy w fabryce BLM, produkowano tam amunicję. Nestorka z bólem wspomina te czasy. Wówczas, pod eskortą niemieckich żołnierzy, każdego dnia pieszo chodziła 7 km do pracy. Cztery miesiące zajęło odbudowywanie fabryki kartonów i szczęśliwie po tym czasie wróciła do pracy w zakładzie Hammera. Pracowała tam jeszcze trzy lata, po czym, po wkroczeniu wojsk alianckich, została zgrupowana w obozie przejściowym P10Bałtyk. Będąc tam poznała swojego przyszłego męża, Stanisława Iwańczenko. Wrócili razem do Polski, do Inowrocławia i pobrali się w 1947 roku. Wychowali syna Zdzisława i doczekali się wnuczki Karoliny, która jest wielkim szczęściem nestorki. W 1988 roku pani Kazimiera owdowiała.

 

Po powrocie z Niemiec nestorka podupadła na zdrowiu. Poświęciła się dbaniu o dom i wychowywaniu syna, jej mąż pracował w fabryce maszyn rolniczych. Wspólnie pielęgnowali  swoją działkę, na której uprawiali warzywa. Swoją kondycję zawdzięcza diecie, od zawsze odżywia się zdrowo.

 

Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego

 

styczeń 2024 r.