Rówieśnicy Niepodległej

Wręczenie medalu Unitas Durat Irenie Sabinie Krawczyk, fot. Szymon Zdziebło/tarandtoga.pl dla UMWKP
Wręczenie medalu Unitas Durat Irenie Sabinie Krawczyk, fot. Szymon Zdziebło/tarandtoga.pl dla UMWKP

Irena Sabina Krawczyk

Zdrowe jedzenie, świeże powietrze i wewnętrzny spokój to recepta na dobre samopoczucie i kondycję Ireny Sabiny Krawczyk. Mieszkanka Lubrańca (powiat włocławski) urodziła się 10 marca 1924 roku w Skrwilnie (powiat rypiński).

 

Wychowana w szacunku do pracy, córka rolnika, miała trzy siostry i dwóch braci. W rodzinnej miejscowości skończyła szkołę podstawową. Czas wojny na robotach przymusowych w Niemczech. W Skrwilnie śpiewała w chórze kościelnym.

 

Na ślubnym kobiercu stanęła w 1948 roku z Janem Krawczykiem, ówczesnym funkcjonariuszem, zastępcą komendanta policji w Rypinie. Zawodowo pracowała, jako kierownik przedszkola w Świedziebni. W latach 1954-1958, jako radna udzielała się w radzie wojewódzkiej. Jan i Irena wychowali troje dzieci (Józefa, Barbarę i Krzysztofa). W 1961 roku rodzina Krawczyków przeprowadziła się do Lubrańca, tam pani Irena podjęła pracę w miejscowym ośrodku zdrowia. Aktywnie udzielała się w Kole Gospodyń Wiejskich w Lubrańcu. Jest uzdolniona manualnie, lubiła haftować. Makietki i serwety, które wyszły spod jej ręki, zdobią wnętrza domów jej bliskich.

 

Wiele uwagi poświęca zdrowiu, dba o skład i regularność spożywanych posiłków. Aktualnie, gdy tylko pogoda na to pozwala, spaceruje i podśpiewuje. Jest aktywna, lubi spędzać czas na świeżym powietrzu i wiele radości daje jej kontakt z bliskimi. Ceni sobie wizyty dzieci i wnuków. Jest szczęśliwą babcią i prababcią czworga wnucząt i czworga prawnucząt.

 

Beata Krzemińska

rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego

 

marzec 2024 r.