Franciszek Gmys
Franciszek Gmys przez lata prowadził gospodarstwo rolne.
Franciszek Gmys urodził się 30 marca 1918 r. w miejscowości Tuszynki w gminie Bukowiec w rolniczej rodziny. Tutaj też uczęszczał do szkoły. Przed II wojną działał w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży, był również w radzie parafialnej. Przeszedł tzw. Przysposobienie Wojskowe a potem po ćwiczeniach w Korytowie na 2 tygodnie wyjechał do obozu w Cetniewie koło Gdyni. Został tam wysłany wraz z innymi mężczyznami z powiatu świeckiego. Podczas II wojny światowej pracował w lesie u Niemców w lesie a potem został zesłany do Niemiec. Tam również pracował przy obróbce drewna. Jesienią 1944 r. wrócił do Tuszynek. W 1945 r. zawarł związek małżeński z Kazimierą (z domu Żbikowska). Znali się od dziecka bo ich rodziny sąsiadowały ze sobą gruntami rolnymi. Po ślubie przeniósł się na gospodarstwo, z którego pochodziła żona. Jak sam mówi, zaczynali od zera, wszystkiego brakowało. Brak inwentarza, dom do remontu, brak szyb w oknach. Mieli jedna krówę i 10 kur, które p. Kazimiera otrzymała od Niemców, u których pracowała. Ziemię, 14 ha obrabiali początkowo wynajmując konia od sąsiadów. I co ciekawe, kiedy się krowa ocieliła i był już cielak, to go sprzedali i za to kupili konia. I tak dochodzili powoli przez lata do wszystkiego. Brakowało sprzętu rolniczego, nie mówiąc już o ciągniku rolniczym. Kiedy pan Franciszek kupił młocarnię to jeździł po wsiach, młócił zboże, aby zarobić na maszyny w gospodarstwie. W 1977 r. pobudowali nowy dom. Państwo Gmys mają 1 córkę, doczekali się 4 wnuków i ośmiu prawnuków. Pan Franciszek ma doskonałą pamięć. Pamięta ilu uczniów chodziło do szkoły, nie zapomniał nazwisk nauczycieli a nawet niektórych wierszy, których się nauczył w wieku szkolnym.