Klamry koło Chełmna
Masowe egzekucje mieszkańców Chełmna i okolic rozpoczęły się 12 października 1939 r. i trwały do 11 listopada. Miejscem kaźni był las Rybieniec pod Klamrami, położony sześć kilometrów od miasta.
Więźniów Niemcy przywozili na miejsce mordu trzy razy dziennie, a największe nasilenie egzekucji nastąpiło na przełomie października i listopada. Na podstawie odgłosów dochodzących z lasu okoliczni Polacy mogli wywnioskować jedynie, że rozstrzeliwań dokonywano przy użyciu broni maszynowej.
Ocenia się, że w Klamrach zamordowano od 2000 do 2500 tysiąca mieszkańców ziemi chełmińskiej. Rozstrzelano m.in. wielu nauczycieli z Bartlewa, Bieńkówki, Brzozowa, Czarży, Dorposza Szlacheckiego, Drzonowa, Unisławia, Trzebcza Królewskiego, Starogrodu, Różnowa, Pniewity, Watorowa, Kłodawy, Lisewa, Malankowa, Mozgowiny i Nowej Wsi Chełmińskiej. Mordowano urzędników, inżynierów i rzemieślników z Chełmna, rolników z Nowej Wsi Chełmińskiej i Klamer, jak również księży katolickich z Wielkiego Czystego, Wabcza, Sarnowa i Chełmna.
Wśród zamordowanych było też wielu działaczy politycznych i społecznych, jak: wicestarosta Jan Patuła, wiceburmistrzowie Chełmna – Leonard Luther i Feliks Lamparczyk, naczelnik poczty w Chełmnie – Wacław Świątkiewicz.