Wywiad tygodnia

Ewa Grobelska
Ewa Grobelska

Swój 1% przekaż z namysłem

Rozmowa z Ewą Grobelską, prezesem toruńskiej fundacji Daj Szansę i wiceprezesem  Kujawsko-Pomorskiej Federacji Organizacji Pozarządowych

 

Koordynuje pani zorganizowaną przez federację kampanię społeczną „1% regionalnie”. O co w niej chodzi?

 

[Sprawa] 1 procenta [podatku dochodowego od osób fizycznych, który można przekazać wybranej organizacji trzeciego sektora] budzi emocje w środowisku organizacji pozarządowych. Coraz głośniej mówi się, że idea poszła nie do końca w tę stronę, w którą miała pójść. Środki te mają wspierać działania statutowe organizacji, budując tym samym i wzmacniając ich potencjał – zarówno tych dużych, z rozbudowaną ofertą dla podopiecznych, z wieloma działaniami na koncie, ale też tych małych, działających dla określonej, niewielkiej grupy odbiorców lub na małym obszarze, np. dla społeczności z  konkretnej wsi. Jednak podatnik najczęściej decyduje się wesprzeć organizacje najsilniejsze medialnie, mimo że tuż obok działa fajna, skuteczna, prężna fundacja czy stowarzyszenie. Proponujemy: płacisz podatek? 1 procent przekaż na znaną ci, zaufaną organizację.

 

Nie znam regionalnej fundacji, która przeznacza fundusze na spoty reklamowe w głównych programach telewizyjnych – koszty są niebotyczne, [zresztą] nie tak to miało wyglądać. W ubiegłym roku podatnicy z naszego województwa przekazali łącznie 22 miliony złotych z podatków (oto potęga 1 procenta!)  na organizacje pożytku publicznego. Niecała połowa została w regionie.

 

„1% regionalnie” to pomysł Kujawsko-Pomorskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, która na co dzień prowadzi działania wzmacniające sektor pozarządowy w regionie. Federacja mówi głosem swoich członków, obecnie to 21 podmiotów. Dla mnie federacja to jednak nie tyle „związek stowarzyszeń”, co ludzie zaangażowani w działania w tych stowarzyszeniach czy fundacjach. W zasadzie wszystkie działania federacyjne są wynikiem przemyśleń i wspólnych dyskusji, tak też było w przypadku „1% regionalnie”. Chcemy dać się poznać, budować zaufanie w społeczeństwie. Chcemy dać szansę podatnikowi na świadomy wybór fundacji czy stowarzyszenia, które chce wspierać. Chcemy pokazać, że przekazywanie 1 procenta ma sens – największy wtedy, kiedy można naocznie sprawdzić jak organizacje te pieniądze wykorzystują.

 

Ewa Grobelska

 

Dlaczego lepiej wpłacić 1 procent podatku dochodowego na konto jednej z regionalnych organizacji pozarządowych?

 

Bo my jesteśmy obok (…), tu, w sąsiedztwie. Jak już mówiłam, z mediów znanych jest wiele fundacji i stowarzyszeń. Tymczasem tu, w regionie, wspaniali ludzie robią takie same wspaniałe rzeczy jak te znane z telewizji: opiekują się niepełnosprawnymi, prowadzą domy dla ofiar przemocy, zakładają mieszkania chronione, wybudzają ze śpiączki, fundują stypendia dla zdolnej młodzieży. Te same działania, a dodatkowo – dla osób mieszkających tuż obok. Jeśli zatem 1 procent [naszych] podatków zostanie w regionie, będziemy mieć więcej środków, by kontynuować i rozszerzać nasze działania. A ten człowiek z sąsiedztwa otrzyma konkretną pomoc. Co więcej, podatnik będzie mógł na własne oczy zobaczyć, co robimy i jak wykorzystaliśmy 1 procent jego podatku.

 

Nawiasem mówiąc, czy państwo wiedzą, że w toruńskiej Fundacji Światło właśnie wybudzono [ze śpiączki] trzydziestą piątą osobę? Takie rzeczy dzieją się u nas w regionie!

 

Jest pani szefem fundacji Daj Szansę. Czym się zajmujecie? Jakie wynikające z tej pracy doświadczenie ceni sobie pani najbardziej?

 

W Daj Szansę prowadzimy terapię niepełnosprawnych dzieci i młodzieży. Uczymy rodziców jak wziąć sprawy w swoje ręce i stać się terapeutą własnego dziecka – tym bardziej, że godzin przeznaczonych na rehabilitację z funduszy budżetu państwa jest zawsze zbyt mało. Terapia musi być systematyczna by była jak najbardziej skuteczna. Opiekujemy się też dziećmi ze specyficzną niepełnosprawnością jaką jest FAS (alkoholowy zespół płodowy) i prowadzimy kampanie edukacyjne na temat skutków picia alkoholu w czasie ciąży. Wiele jest tych działań, wszystkie z jednym celem: pomóc dziecku niepełnosprawnemu w jego drodze do samodzielności, a rodzicowi w mądrym towarzyszeniu dziecku na tej drodze.

 

Doświadczenie które cenię sobie najbardziej? Ono wynika nie tyle z pracy w fundacji, co z doświadczenia, jakie czerpię na co dzień – mam brata z niepełnosprawnością. Jest w nim tyle szczerości, otwartości na świat i ufności, że niejednego mógłby obdarować! Kiedyś Michał i cała nasza rodzina dostała szansę – spotkaliśmy na swojej drodze fantastycznych ludzi tworzących fundację Daj Szansę. Michał był długie lata w grupie podopiecznych fundacji, a moi rodzice stali się jego terapeutami. Dziś Michał pracuje na otwartym rynku pracy i jest na tyle samodzielny, na ile pozwala mu jego niepełnosprawność.

 

Być może praca w fundacji to naturalna konsekwencja doświadczenia osoby z niepełnosprawnością w rodzinie? A może spłacanie długu?

 

Czekają na twój jeden procent

 

Fot. Tymoteusz Tymiński