Nasza tradycja: pieczemy, gotujemy, zdobimy
Przypominamy naszą archiwalną rozmowę z Barbarą Kozłowską, emerytowaną nauczycielką w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Radziejowie.
Chętnie posłuchamy o Bożym Narodzeniu w ośrodku.
Przygotowania zaczynamy już na początku adwentu. Sami wypiekamy pierniczki, ozdabiamy je kolorowym lukrem, a z tych w kształcie gwiazdek tworzymy słodkie choinki. Tradycją stało się wykonywanie stroików świątecznych z siana, świerku i kłosów zboża. Ozdabiamy je rafią i kolorowymi koralikami. Jabłka ususzone przez nas jesienią wykorzystujemy nie tylko do ugotowania wigilijnego kompotu, ale także jako materiał do oklejenia drewnianego stożka, tworząc w ten sposób piękną i pachnącą choinkę. Nasi uczniowie sami przygotowują śliczne bombki i robią kartki świąteczne.
Przygotowujemy też wigilijne potrawy. Zrobienie kapusty z grochem, sałatek i surówek, czerwonego barszczu, a nawet pasztecików i pierożków nie sprawia nam większych problemów.
Dla podkreślenia świątecznego nastroju dekorujemy klasę, przygotowujemy okolicznościową gazetkę i szopkę z prawdziwym siankiem. Nie może też zabraknąć wspólnie śpiewanych kolęd i naszej ulubionej pastorałki o bosym pastuszku. W ostatnim dniu zajęć przed Bożym Narodzeniem cała społeczność szkolna, wraz z rodzicami, bierze udział w jasełkach przygotowanych przez uczniów, we wspólnym kolędowaniu zakończonym wizytą świętego Mikołaja z workiem pełnym prezentów.
Kim są pani uczniowie i jak niepełnosprawność wpływa na ich percepcję świata?
Moi uczniowie są najstarszą grupą w naszym ośrodku. Wszyscy są pełnoletni, wszyscy posiadają orzeczenia poradni psychologiczno-pedagogicznych diagnozujące upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym lub znacznym. Staramy się stwarzać im warunki niezbędne dla ich psychicznego dobrostanu i poczucia emocjonalnego bezpieczeństwa, a także doskonalić zaradność życiową i niezależność w wielu czynnościach. Uczymy zachowania w grupie, przy stole, w towarzystwie. Organizujemy wycieczki by zobaczyli miejsca poza najbliższym otoczeniem.
Moi wychowankowie są wyjątkowi, bardzo szczerzy i spontaniczni w okazywaniu uczuć. Potrafią zrozumieć istotę świąt Bożego Narodzenia, dobrze znają biblijną historię narodzenia Dzieciątka Jezus. Chętnie słuchają kolęd i sami je śpiewają. Z zaangażowaniem, radością i wprawą podejmują przygotowania do świąt.
Jest pani osobą niezwykle zaangażowaną na rzecz ośrodka i wychowanków.
Lubię moją pracę, czuję, że jest moim powołaniem. Dzieci z którymi pracuję potrafią dać dużo radości, okazać szczere i spontaniczne uczucia – wdzięczność i miłość. Potrafią wyzwolić uczucia opiekuńcze i potrafią te uczucia odwzajemnić.
Czego życzycie sobie przy opłatku?
Tradycyjnie: zdrowia i tego, co dobre i piękne dla każdego z nas, choć każdy z nas ubiera te życzenia w inne słowa. Ja życzę im, by w swoim życiu spotykali ludzi, którzy ich otoczą ciepłem i dobrocią, a oni sami dawali innym uśmiech i radość. Żeby nas wszystkich Boże Dzieciątko obdarzyło swymi łaskami, a Nowy Rok był szczęśliwy i pomyślny.
Grudzień 2015 / Grudzień 2022