OSP: entuzjazm i proza życia
Rozmowa z Ryszardem Korpalskim, prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubiczu w powiecie toruńskim
Prezentem z okazji pięknego jubileuszu140-lecia istnienia, który lubicka OSP świętowała we września, jest ufundowany wspólnie przez lokalny samorząd i hojnego sponsora nowy wóz gaśniczo-ratowniczy. Jak to jest z finansowaniem i doposażaniem OSP?
Ochotnicze straże pożarne są finansowane przede wszystkim z budżetów gminnych. Nie zawsze budżety te są w stanie zaspokoić nasze potrzeby. Pieniędzy starcza zazwyczaj na podstawowe utrzymanie: zakup paliwa, ubezpieczenia, pojedyncze zakupy umundurowania. Jeżeli chodzi o wymianę sprzętu – samochodów, pomp, urządzeń ratownictwa drogowego – to są to bardzo drogie zakupy, dla których szukamy dofinansowania z różnych innych źródeł, również od firm prywatnych.
Straż ochotnicza opiera się o entuzjazm i osobiste zaangażowanie druhów – czy dziś o nie łatwiej czy trudniej niż kiedyś?
Do skutecznych działań ratowniczo-gaśniczych potrzebni są przede wszystkim ludzie dobrze wyszkoleni. Nie zawsze entuzjazm pokrywa się z możliwością uczestnictwa w szkoleniach, czy akcjach.
No właśnie: co robi strażak ochotnik, kiedy jego jednostka musi iść do akcji albo ćwiczyć, a on jest akurat w pracy? Czy nasze regulacje w tej sferze są właściwe? Jak radzą z tym sobie inne kraje?
Nie zawsze łatwo jest pogodzić pracę zawodową z tego rodzaju działalnością społeczną, czasem okazuje się to wręcz niemożliwe. Szczególnie dotyczy to przyszłych ratowników, w czasie trwania kursów przygotowawczych. Brak właściwych przepisów ustawowych w kwestii zwolnień z pracy powoduje czasem konieczność wyboru: albo praca albo szkolenie. Z rozmów z niemieckimi strażakami ochotnikami wiem, że oni nie mają takich problemów. Po otrzymaniu informacji o zdarzeniu, w którym muszą uczestniczyć, opuszczają po prostu swoje stanowiska pracy, nic przy tym nie tracąc finansowo i nie obawiając się o utratę zatrudnienia.
Czego należy druhom z Lubicza jubileuszowo życzyć?
Życzylibyśmy sobie uregulowań prawnych w aspekcie strażak-pracodawca, jak również od lat obiecanych dodatków do emerytur dla czynnych strażaków, dalszej wymiany przestarzałego sprzętu na nowocześniejszy, mniejszej biurokracji. I tylu bezpiecznych powrotów z akcji co wyjazdów.
- Zobacz też Święto strażaków w Lubiczu
6 października 2017 r.