Rówieśnicy Niepodległej

Genowefa Nowak, fot. Filip Kowalkowski

Genowefa Nowak

Genowefa Nowak doczekała się trzech córek, pięciu wnucząt i pięciu prawnucząt.

 

Genowefa Nowak z domu Moskwa urodziła się 2 czerwca 1913 r. w miejscowości Żarnowa nad Wisłokiem koło Strzyżowa, 30 km na południe od Rzeszowa, gdzie jej rodzice mieli małe gospodarstwo rolne. Przyszła na świat w rodzinie wielodzietnej, jako siódme z kolei dziecko. Jej matka zmarła przy porodzie a po powtórnym ożenku ojca dzieci wychowywane były przez macochę. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości cała rodzina przeprowadziła się do Złejwsi Wielkiej koło Torunia, gdzie jej ojciec objął gospodarstwo opuszczone przez gospodarzy optujących na rzecz Niemiec i tutaj też mała Genowefa poszła do szkoły. W wieku 17 lat pani Genowefa wyjechała do starszej siostry do Bydgoszczy. Pracowała na ul. Grabary jako pomoc domowa u państwa Białych, rodziców ppor. Leszka Białego, którego pamięta jeszcze jako studenta z czasów przedwojennych, a który później został szefem łączności Okręgu Pomorskiego Armii Krajowej. Pani Genowefa była też jedną z ostatnich osób, które rozmawiały z porucznikiem przed jego aresztowaniem w mieszkaniu rodziców przez UB. Do tej ostatniej rozmowy na Moście Królowej Jadwigi pani Genowefa do dziś wraca we wspomnieniach. Swojego męża Edmunda pani Genowefa poznała tuż przed wybuchem II wojny światowej, a ślub wzięła z nim w 1940 roku. Męża, który był kolejarzem, Niemcy wywieźli podczas wojny do Niemiec, skąd powrócił dopiero w 1946 roku. Po wojnie rodzina przeprowadziła się na ul. Rolną na bydgoskim Łęgnowie. Na świat przyszły też kolejno trzy córki: Krystyna, Wanda i Halina, z którą panie Genowefa mieszka tu do dzisiaj. Pani Genowefa doczekała się pięciorga wnucząt (3 wnuków i 2 wnuczki) oraz pięcioro prawnucząt. Zawsze była osobą pogodną i pogodę ducha zachowała do dzisiaj. Nie ma recepty na długowieczność, ale wspomina że gdy jako panienka chodziła czasem pomagać w aptece córki państwa Białych, lubiła z farmaceutami degustować naleweczki, „bo jak widomo spirytus ma różne zastosowania lecznicze”.

 

Genowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip KowalkowskiGenowefa Nowak, fot. Filip Kowalkowski