Rocznica wyzwolenia obozu w Potulicach
W minioną sobotę (25 kwietnia) w Potulicach koło Nakła nad Notecią odbyły się uroczystości z okazji 70. rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu przesiedleńczego, przez który podczas drugiej wojny światowej przeszło kilkadziesiąt tysięcy Polaków.
Obóz w Potulicach założono w 1940 r. Najpierw był to obóz przesiedleńczy, potem pracy, a na koniec obóz karny. W 1943 r. stworzono w Potulicach specjalny oddział dla dzieci. Wiele z nich zmarło tu z chorób i wyczerpania.
Podczas uroczystości Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego reprezentował Wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. – Jak co roku przybywamy do Potulic, by w miesiącu Pamięci Narodowej oddać cześć ofiarom tego obozu. Aby wciąż od nowa wskrzeszać pamięć o nich podczas apelu poległych, aby użyczać tym imionom głosu. Bo one powinny do nas przemawiać… i nigdy nie zamilknąć.
Mszy świętej odprawionej na potulickim cmentarzu przewodniczył ks. bp. Stanisław Stefanek. W homilii m.in. mówił, jak ważna i potrzebna jest ta pamięć. Następnie parlamentarzyści, przedstawicielce władz samorządowych oraz delegacje środowisk kombatanckich, a także byli więźniowie i ich rodziny złożyli wieńce i wiązanki kwiatów pod pomnikiem na potulickim cmentarzu.
Kwiaty złożono też pod obeliskiem, który znajduje się przy bramie więzienia. Tam również zabrali głos byli więźniowie, przybyli na uroczystości z wielu zakątków Polski. Jako dzieci, trafiali tu z całymi rodzinami. Nie tylko z Pomorza i Kaszub, ale także ze Śląska. Do ich tragicznych losów nawiązywał w swym wystąpieniu wicemarszałek Ostrowski: – Spoczywa na nas szczególny obowiązek zachowania w pamięci imion i twarzy tamtych dzieci. Skazanych na pracę ponad siły, głodnych, bitych, nękanych chorobami. Rzędy krzyży na potulickim cmentarzu z datami urodzin i śmierci, tak boleśnie krótkimi, stanowią wymowny dowód, jak wiele z nich tych okrutnych warunków nie przetrwało.
Gabinet Marszałka
Urząd Marszałkowski
27 kwietnia 2015 r.