Aktualności

Unitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKP
Unitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKP

Nestorzy odznaczeni

Najstarsi mieszkańcy regionu otrzymują marszałkowskie medale Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis jako wyraz naszej wdzięczności za przekazywane doświadczenie. W tym tygodniu medale odebrali pani Aniela Dąbrowska, pani Józefa Kaźmierczak, pan Antoni Pankiewicz i pani Stanisława Molenda. Z nestorami spotkali się przewodnicząca sejmiku województwa Elżbieta Piniewska oraz wicemarszałek Zbigniew Ostrowski i wicemarszałek Zbigniew Sosnowski.

 

– Nasze korzenie to historia naszych rodziców, dziadków i pradziadków. Dziękujemy najstarszym mieszkańcom Kujaw i Pomorza za przekazywane doświadczenie i wkład w budowę naszej współczesności – mówi marszałek Piotr Całbecki.

 

Aniela Zofia Dąbrowska, z domu Chełmińska, urodziła się 17 maja 1923 roku w Otorowie (województwo wielkopolskie). Córka Anieli Szczęsnej i Witolda Chełmińskiego miała czworo rodzeństwa. Wraz z siostrami uczęszczała do szkoły podstawowej w Otorowie prowadzonej przez siostry urszulanki. 1 września 1939 roku Aniela miała pójść do gimnazjum, jednak plany pokrzyżował wybuch II wojny światowej. W październiku hitlerowcy wkroczyli do Otorowa. Wzięli zakładników, których rozstrzelali przy murze okalającym kościół na oczach rodzin. Wśród pomordowanych był ojciec pani Anieli. Utrata ojca była niestety zaledwie początkiem okrucieństw zadanych przez nazistów. W niedzielę 14 października 1939 roku podczas mszy Niemcy wyciągnęli wiernych z kościoła i zgromadzili w jednej sali. Wśród nich znajdowała się rodzina Chełmińskich. Zostali załadowani w wagony i pociągiem wywiezieni do więzienia we Wronkach. Zbliżało się Boże Narodzenie, gdy rodzina Chełmińskich została ponownie umieszczona w wagonach bydlęcych. Kierowali się w stronę Rosji, jednak władze sowieckie odmówiły wjazdu. Pociąg zawrócił, a Aniela wraz z matką i rodzeństwem przyjechali do Jędrzejowa w Generalnej Guberni. Rozlokowano ich w domach po Żydach, których Niemcy umieścili w getcie. Pani Aniela została skierowana do pracy w kuchni w ortskommando, a następnie do pracy u esesmana. W styczniu 1945 roku wróciła wraz z rodziną do Otorowa. Po blisko pięciu latach przeprowadziła się do Poznania. Pani Aniela usamodzielniła się i wynajęła pokój, uczęszczała do szkoły i uczyła szyć. Poznała tam swojego przyszłego męża Tadeusza Dąbrowskiego. Młode małżeństwo zamieszkało w Bydgoszczy. Przez 20 lat pani Aniela pracowała w drukarni przy ulicy Jagiellońskiej. Nadal mieszka w Bydgoszczy.

 

Unitas Durat dla Anieli Dąbrowskiej, fot. Tomasz Czachorowski / eventphoto.com.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Anieli Dąbrowskiej, fot. Tomasz Czachorowski / eventphoto.com.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Anieli Dąbrowskiej, fot. Tomasz Czachorowski / eventphoto.com.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Anieli Dąbrowskiej, fot. Tomasz Czachorowski / eventphoto.com.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Anieli Dąbrowskiej, fot. Tomasz Czachorowski / eventphoto.com.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Anieli Dąbrowskiej, fot. Tomasz Czachorowski / eventphoto.com.pl dla UMWKP

 

Antoni Pankiewicz przyszedł na świat 15 maja 1923 roku na Kujawach, we wsi Czarnotka (powiat radziejowski). W 1950 roku stanął na ślubnym kobiercu z Heleną, para zamieszkała wspólnie w Piotrkowie Kujawskim (powiat radziejowski). Mieli czworo dzieci. Od najmłodszych lat interesowało go krawiectwo. Mając 16 lat tworzył już swoje projekty najpierw jako uczeń, następnie czeladnik, a następnie otworzył własny zakład w Piotrkowie Kujawskim. Później, w Olsztynie, pracował w zakładach krawieckich przy jednostce wojskowej. Pan Antoni to prawdziwy artysta w swoim fachu, miał wielu stałych klientów, którzy doceniali jego talent i profesjonalizm. Doczekał sześciorga wnucząt i jedenaściorga prawnucząt. Obecnie mieszka w Sławęcinku (powiat inowrocławski).

 

Unitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKPUnitas Durat dla Antoniego Pankiewicza, fot. Szymon Zdziebło / tarantoga.pl dla UMWKP

 

Józefa Kaźmierczak urodziła się 18 maja 1920 roku w Chylinie (powiat płocki, województwo mazowieckie). Przed wojną pracowała w gospodarstwie rodzinnym w Brodach Dużych (powiat płocki). W czasie okupacji hitlerowskiej została skierowana na roboty przymusowe w majątku Kupisze. Od 1950 roku pracowała jako gospodyni przy parafiach w Orszymowie (powiat płocki), u ojców Pallotynów w Zakopanem, przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Grudziądzu i przy parafii w Linowie (powiat grudziądzki). W tej ostatniej spędziła ponad 30 lat, gdzie poświęciła się pracy na rzecz drugiego człowieka. Dbała nie tylko o porządek w parafii i kościele, ale także pomagała rodzinom wielodzietnym z Państwowego Gospodarstwa Rolnego i Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej „Przełom” w Linowie. Organizowała czas wolny i opiekę dla dzieci, zajęcia kulturalno-sportowe oraz dożywianie. Pani Józefa mieszka w DPS w Grudziądzu od 20 lat. Przez wiele lat opiekowała się kaplicą znajdującą się przy ośrodku, angażowała się w życie kulturalne i duchowe.

 

Unitas Durat dla Józefy Kaźmierczak, fot. Mikołaj Kuras dla UMWKPUnitas Durat dla Józefy Kaźmierczak, fot. Mikołaj Kuras dla UMWKPUnitas Durat dla Józefy Kaźmierczak, fot. Mikołaj Kuras dla UMWKPUnitas Durat dla Józefy Kaźmierczak, fot. Mikołaj Kuras dla UMWKPUnitas Durat dla Józefy Kaźmierczak, fot. Mikołaj Kuras dla UMWKPUnitas Durat dla Józefy Kaźmierczak, fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP

 

Stanisława Molenda przyszła na świat 17 maja 1923 roku w Bodzanowie (niegdyś województwo włocławskie). Jej rodzice zajmowali się rolnictwem, prowadzili także jedyny sklep w okolicy. Pani Stanisława prowadziła własny zakład krawiecki. W czasie wojny uratowała od wywózki na niemieckie roboty młodą dziewczynę. Zarejestrowała ją jako pracownicę swojego zakładu, mimo, że nie potrafiła szyć. Przykrywka zadziałała i dzięki pomocy pani Stanisławy kobieta uniknęła zsyłki. Pod wojnie pani Stanisława stanęła na ślubnym kobiercu ze Stanisławem Molendą. Zamieszkali wspólnie w Aleksandrowie Kujawskim, mąż pracował tam w kółkach rolniczych. Mieszkali tam do 2003 roku, a na emeryturze zamieszkali w Toruniu. Mąż zmarł w 2009 roku. Mieli troje dzieci, wszystkie z nich otrzymały solidne wykształcenie. Pani Stanisława doczekała sześciorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt. Pani Stanisława wciąż cieszy się świetną pamięcią i jest w znakomitej kondycji, nadal potrafi wymienić wszystkie dopływy Wisły i wiele innych ciekawostek. Obecnie mieszka z córką w Toruniu.

 

Unitas Durat dla Stanisławy Molendy, fot. UMWKP

 

Rodziny mieszkańców regionu, którzy w 2023 roku kończą sto lat, a także starszych, zachęcamy do kontaktu pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mail stulatkowie@kujawsko-pomorskie.pl. Więcej informacji na naszej stronie internetowej w zakładce Rówieśnicy Niepodległej.

 

Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego

19 maja 2023 r.