Rówieśnicy Niepodległej

Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP
Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP

Ludwika Bączyk

Jest pełną empatii osobą, która przetrwała pobyt na Syberii i przez lata opiekowała się bliskimi oraz pomagała innym, zwłaszcza seniorom z sąsiedztwa. Posiada także świetną pamięć – potrafi m.in. wymienić nazwiska kolegów i koleżanek, z którymi chodziła do szkoły podstawowej.

 

Ludwika Bączyk z domu Krystman urodziła się 10 września 1921 roku w Makowie Mazowieckim (województwo mazowieckie) jako jedno z dziewięciorga dzieci Feliksa i Feliksy. Rodzice prowadzili niewielki sklepik wielobranżowy, a w 1936 roku przeprowadzili się na Polesie, do Hancewicz (obecnie Białoruś), gdzie kupili gospodarstwo rolne z sadem. Tam nastoletnia Ludwika ukończyła edukację w szkole podstawowej. Po śmierci matki została pod opieką ojca.

 

Podczas drugiej wojny światowej za zaangażowanie polityczne aresztowano jej brata Henryka, który został rozstrzelany, oraz siostrę Genowefę, uznaną za zaginioną. W odwecie za ich działalność w 1941 roku rodzinę wywieziono w bydlęcych wagonach na Syberię, gdzie w Kamieniu nad Obem (Rosja) brali udział w robotach przymusowych przy budowie dróg i oczyszczaniu rzek. W kraju pozostała tylko jedna z sióstr pani Ludwiki, która uniknęła zsyłki, dzięki małżeństwu i zmianie nazwiska. Wywiezienia uniknął także brat walczący w Armii Andersa.

 

Do Polski powróciła w 1946 roku. Zamieszkała u brata w koszarach w Bydgoszczy i ukończyła kurs pedagogiczny dojeżdżając do Warszawy, później rozpoczęła pracę jako przedszkolanka. Wkrótce wyszła za Bolesława Bączyka i przeprowadziła się do mieszkania w kamienicy, gdzie mieścił się prowadzony przez męża warsztat szewski, w którym przez lata przyjmowała gości. Para nie doczekała się dzieci.

 

Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych kamienica, w której mieszkali została zburzona, a małżeństwo przeprowadziła się na bydgoskie Kapuściska. Pani Ludwika lubiła podróżować i wyjeżdżać do sanatoriów, zwłaszcza Ciechocinka (powiat aleksandrowski), w którym pracowała jej siostra. Chętnie sięgała też po lekturę i rozwiązywała krzyżówki. W międzyczasie opiekowała się chorą teściową, a później także mężem. Brała też udział w spotkaniach organizowanych przez Związek Sybiraków w Bydgoszczy. Jest ciepłą, kochającą i rodzinną osobą, która chętnie pomaga innym.

 

Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego

Wrzesień 2021 r.

 

Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP Wręczenie medalu pani Ludwice Bączyk, fot. Filip Kowalkowski dla UMWKP