Wywiad tygodnia

Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl
Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

Praca w szkole to wyzwanie

Rozmowa z Haliną Murawską, nauczycielką matematyki w Zespole Szkół w Osielsku, wyróżnioną przez zarząd województwa przyznanym po raz pierwszy tytułem Kujawsko-Pomorski Lider Edukacji

 

Autorskie programy nauczania, indywidualne programy dla zdolnych, dziesiątki młodych zarażonych pasją do królowej nauk – skąd inspiracje, skąd determinacja, siły żeby się nie poddać zawodowej rutynie?

 

Trudne pytanie. Lubię uczyć dzieci. Ich motywacja, zaangażowanie jest często motorem moich działań. Poza tym, mam głębokie przekonanie, że moja praca ma sens. Od wielu lat współorganizuję konkursy – począwszy od tych szkolnych, w których sprawdzić może się każdy uczeń, a skończywszy na tych o zasięgu rejonowym czy wojewódzkim. Często obserwuję, jak właściwie przekazana informacja zwrotna dotycząca nawet niewielkiego sukcesu ucznia pobudza jego pasję, motywuje do uczenia się. Bardzo często sprzymierzeńcami moich działań są rodzice, którzy dowiadując się o uzdolnieniach dziecka wspierają go, zachęcając do nauki matematyki.

 

Niewątpliwie duży wpływ na to, co robię ma kontakt z nauczycielami, którzy mogą być wzorem dla innych, dla których praca jest pasją. Znam takich nauczycieli, wzajemnie jesteśmy dla siebie inspiracją i wsparciem. Niekiedy działania podejmujemy wspólnie, często pomimo tego, że pracujemy w różnych placówkach. Jest wielu znakomitych nauczycieli matematyki, którzy z pewnością mogliby być na moim miejscu.

 

Ostatnim, a może pierwszym i zasadniczym źródłem moich działań jest czerpanie z nauczania Jana Pawła II, a w szczególności Jego przesłanie: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.

 

Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

 

Czy pamięta pani zawodowe początki?

 

Po ukończeniu studiów w 1993 roku rozpoczęłam pracę jako nauczyciel matematyki w jednym z bydgoskich liceów. Wspominam ten okres bardzo pozytywnie, ale był to też dla mnie czas ciężkiej pracy. Studiowałam podyplomowo informatykę, a przygotowanie do zajęć lekcyjnych i sprawdzanie klasówek zajmowało mi większość czasu wolnego. Początki nie były łatwe, ale miałam wsparcie wspaniałych metodyków: pani Jadwigi Brzezińskiej i pani Zofii Narojczyk. Cieszyłam się także sympatią licealistów, których przygotowywałam do matury. Czułam, że jestem cenionym przez dyrekcję nauczycielem.

 

[Sama] miałam szczęście do wielu bardzo dobrych nauczycieli, zarówno w Szkole Podstawowej w Osieku, jak i w Liceum Ogólnokształcącym im. Filomatów Ziemi Michałowskiej w Brodnicy, gdzie uczęszczałam do klasy o profilu matematyczno-fizycznym. I nie byli to tylko nauczyciele matematyki.

 

Pochodzę z bardzo małej miejscowości w powiecie brodnickim. Choć w mojej rodzinie nie było nauczycielskich tradycji, trzy moje siostry są również nauczycielkami.

 

Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

Halina Murawska podczas gali Dnia Edukacji, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

 

Jaki jest pani klucz do nauczania matematyki, której prawie wszyscy się boją i którą na serio rozumie niewielu?

 

Przede wszystkim staram się, aby żaden uczeń nie bał się ani mnie, ani matematyki. Następnym zadaniem jest zmotywowanie dzieci do nauki – różnymi metodami, w zależności od wieku (aktualnie uczę w szkole podstawowej i gimnazjum). Niezwykle ważne w nauczaniu są efektywne wykorzystanie czasu lekcji oraz rzetelna realizacja podstawy programowej.

 

Raczej wysoko ustawiam poprzeczkę doskonałości, ale dostosowuję wymagania do indywidualnych możliwości każdego dziecka. Uczę dzieci o różnym potencjale intelektualnym. Kluczowa jest diagnoza wstępna, którą przeprowadzam na początku każdego roku szkolnego. W jednej z klas gimnazjum realizuję program z rozszerzoną matematyką.

 

Kiedyś, na pewnym szkoleniu, usłyszałam stwierdzenie, że „tym zdolnym wystarczy nie przeszkadzać”. Nie do końca się z tym zgadzam. Uczeń zdolny nie powinien marnować zbyt dużo czasu na rozwiązywanie zadań, które nie są dla niego wyzwaniem intelektualnym. Aby rozwijać jego kompetencje matematyczne proponuję mu w miarę możliwości zadania o podwyższonym stopniu trudności. Dla chętnych i uzdolnionych uczniów prowadzę zajęcia dodatkowe, podczas których przygotowuję ich do wojewódzkich konkursów kuratoryjnych. Zakres wymagań w tych konkursach jest tak szeroki, że w szkołach rejonowych nie możemy pozwolić sobie na przygotowanie w toku zajęć lekcyjnych, gdyż odbywałoby się to kosztem uczniów słabszych.

 

 

Jest taki pogląd, że kobiety (dziewczyny) są gorsze w matematyce.

 

Jest wiele badań dotyczących kompetencji matematycznych w różnych grupach wiekowych i w zależności od płci. Rzeczywiście potwierdzają one niewielką przewagę na korzyść chłopców. Choć badacze podkreślają, że w ostatnim dwudziestoleciu dysproporcje te znacznie się zmniejszyły. Jeśli chodzi o uczniów szczególnie uzdolnionych matematycznie, jakimi niewątpliwie są finaliści i laureaci konkursów przedmiotowych, to rzeczywiście, przyznaję, że te dysproporcje są znacznie większe na korzyść chłopców.

 

Złożona z fachowców w dziedzinie edukacji komisja konkursowa, biorąc pod uwagę pani zawodowe dokonania, uznała, że jest pani w tym roku najlepszym nauczycielem w regionie – osobą, od której inni mogą się wiele nauczyć, środowiskowym wzorem do naśladowania. Co chciałaby pani w tej roli powiedzieć kolegom?

 

(…) Praca nauczyciela to wielkie wyzwanie, któremu każdego dnia stawia czoło grupa znakomitych pedagogów, ludzi mogących być wzorem dla innych. Niezwykle ważne jest, aby mieli oni przekonanie, że podążają we właściwym kierunku.

 

Jesteśmy w trakcie przeprowadzania zmian w systemie edukacji. Polscy nauczyciele nie po raz pierwszy będą uczestniczyli w tak dużej reorganizacji. Jestem przekonana, że są do tego bardzo dobrze przygotowani.

 

 

14 października 2016 r.