Dochód z Balu Marszałka wspiera budżety instytucji pomocowych
Mamy już ostateczne rozliczenie dochodu z tegorocznego Marszałkowskiego Balu Dobroczynnego. Każdy z beneficjentów, pięciu instytucji pomocowych działających na rzecz ubogich i niepełnosprawnych oraz środowisk wykluczonych, otrzymał czek na 37 tysięcy złotych. Balowi goście gospodarza województwa pomagają nam wspierać takie instytucje już po raz siódmy. Łączny dochód z wszystkich edycji imprezy przekroczył milion złotych.
Pieniądze trafiły na konta:
- Kuchni św. Alberta w Bydgoszczy
- toruńskiej Fundacji Światło
- Specjalnego Ośrodka Wychowawczego sióstr orionistek we Włocławku
- domów pomocy społecznej w Chełmnie i Świeciu, prowadzonych przez siostry szarytki.
– Dziękujemy darczyńcom za udział w balu i licytacji, za wspaniałą zabawę i wielkie serce. Te dary serca bardzo się przydadzą – podkreśla marszałek Piotr Całbecki. – Bydgoskie siostry albertynki urządzą łaźnię dla bezdomnych, Fundacja Światło planuje zakupy wyposażenia, pozostałe podmioty pokryją z tych środków bieżące wydatki.
Na balu, który odbył się 21 stycznia w sali koncertowej na toruńskich Jordankach, bawiło się 170 par, przedmioty na aukcję podarowało 130 darczyńców, w tym znane osobistości. Licytacja główna i cicha przyniosły łącznie 150 tysięcy złotych. Najwyżej licytowano gitarę z autografem Stinga i grafikę Zdzisława Beksińskiego, które ostatecznie poszły po 15 tysięcy złotych. Jeden z uczestników imprezy, budowlaniec z Torunia, przeprowadził remont w bydgoskiej Kuchni Brata Alberta oraz w ośrodku sióstr orionistek we Włocławku.
Podczas konferencji prasowej (24 marca), na której podsumowano pomocową część przedsięwzięcia, marszałkowi Całbeckiemu towarzyszyli prezydent Torunia Michał Zaleski i prezydent Grudziądza Robert Malinowski, którzy byli współgospodarzami balu.
Zobacz też:
Beata Krzemińska
rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego
24 marca 2017 r.
Ostatnia aktualizacja: 28 marca 2017 r.