Świat sprzed 2 tysięcy lat
Rozmowa z Mateuszem Sosnowskim, odkrywcą gockiej osady w Borach Tucholskich, doktorantem w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i specjalistą w dziedzinie ochrony dziedzictwa kulturowego we Wdeckim Parku Krajobrazowym
Na ślad gockiej osady z IV wieku po Chrystusie trafił Pan analizując powszechnie dostępną mapę lotniczą. Tak się teraz robi odkrycia w nowoczesnej archeologii?
Zdecydowanie tak, współczesna archeologia jest zgoła odmienna od dyscypliny naukowej, jaką była jeszcze tak niedawno temu, w XX wieku. Nowoczesna archeologia to nie tylko łopata i pędzelek, jak utarło się w powszechnej wizji zawodu archeologa; obecnie to przede wszystkim nowoczesna technologia i szerokie spectrum nowoczesnych metod służących poznaniu naszej przeszłości. Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że archeologia jest teraz najbardziej interdyscyplinarną przedstawicielką nauk humanistycznych. W naszej pracy łączymy wiedzę i metody z zakresu fizyki, chemii, paleobiologii, geomatyki, gleboznawstwa, matematyki, socjologii, antropologii. Wszystkie one służą współczesnym archeologom.
Prof. Andrzej Kokowski, wybitny specjalista od pozostałości kultur gockich, ocenił pańskie odkrycie jako niesamowity archeologiczny fenomen. Na czym polega jego znaczenie?
Możemy [tu] zobaczyć kompletnie zachowany obraz świata z pierwszych wieków naszej ery. Wyposażeni w nowoczesne narzędzia jesteśmy w stanie zidentyfikować konkretne miejsca, w których toczyło się życie ludzi prawie dwa tysiące lat temu. Możemy wręcz wskazać palcem, gdzie ci ludzie mieszkali i gdzie uprawiali rolę, żeby mieć czym wyżywić swoje rodziny. Możemy również pokazać miejsca, gdzie rozwijało się rzemiosło, które stanowiło o sile tej osady i jej ponadlokalnym znaczeniu. Wreszcie widzimy także, co jest absolutnie wyjątkowe, drogi, którymi mieszkańcy tego miejsca przemieszczali się na co dzień, ale również którymi wyruszali w podróże do tak odległych miejsc, jak tereny dzisiejszej Norwegii i Ukrainy czy wybrzeża Morza Śródziemnego, o czym świadczą przedmioty odnajdowane na badanym stanowisku. Właśnie te wszystkie elementy zebrane w jedną całości, w przestrzeni jednego, tak doskonale zachowanego stanowiska, stanowią o jego wyjątkowości. W tym jednym miejscu na przestrzeni 200 hektarów mamy zachowany cały mikroświat zbudowany przez ludzi mieszkających tutaj dwa tysiące lat temu. I to chyba jest najbardziej fascynujące.
Teraz zasadniczą kwestią pozostaje, jak i co opowiadać o tym szerokiej publiczności. Czy jest już jakaś wstępna koncepcja muzeum prezentującego „naszych” Gotów, ich wioskę, ich kulturę? Kiedy możemy się spodziewać, że takie muzeum powstanie?
Powiedziałbym, że prezentacja wyników naszej pracy szerokiej publiczności jest nawet większym wyzwaniem niż samo badanie tej osady. Przede wszystkim chcielibyśmy, żeby wiedza, którą zebraliśmy i którą chcielibyśmy podzielić się ze społeczeństwem, była szeroko dostępna i zrozumiała dla każdego odbiorcy. Stąd też właściwie od samego początku prowadzenia badań myślimy również o sposobie prezentacji ich wyników w szerszym, popularnonaukowym ujęciu. Chcielibyśmy sięgnąć po najnowsze zdobycze technologii i zaprezentować wyniki naszych badań przy zastosowaniu nowoczesnych metod. Mamy już opracowane pewne koncepcje prezentacji zabytków i rekonstrukcji samej osady. Myślę, że już w tym roku będziemy mogli przedstawić pierwsze wizualizacje naszego stanowiska w oparciu m.in. o rozszerzoną rzeczywistość. Myślimy również o stworzeniu miejsca o bardziej tradycyjnym charakterze, gdzie przy pomocy różnego rodzaju warsztatów, rekonstrukcji historycznych czy też stref interakcji z odbiorcą będziemy mogli dzielić się historią badanej przez nas osady. Mogę zdradzić, że koncepcja również dla takiej przestrzeni jest przygotowana. (…)
Zobacz Archeologiczny fenomen w Borach Tucholskich
22 kwietnia 2022 r.