Przewodnik – mistrz wszech nauk
Rozmowa z Piotrem Łukiewskim, przewodnikiem turystycznym (Oddział PTTK w Grudziądzu) wyróżnionym podziękowaniami marszałka województwa z okazji Międzynarodowego Dnia Przewodnika
Jakie cechy powinien mieć dobry przewodnik?
Powinien być osobą otwartą, komunikatywną, mieć łatwość nawiązywania kontaktów. Ważnymi cechami są umiejętność zachowania spokoju i opanowania w sytuacjach stresujących, odporność emocjonalna, podzielność uwagi, umiejętność samokontroli. Przewodnik powinien mieć wysoką kulturę osobistą, potrafić zachować się dyplomatycznie. Przydatna jest wiedza z zakresu psychologii. Wymagana jest wytrzymałość psychiczna i fizyczna, odporność na zmęczenie, umiejętność odnalezienia się w różnorodnych warunkach, elastyczność, spostrzegawczość i szybki refleks. Musi być osobą z inicjatywą, samodzielną. Przewodnik musi umieć współdziałać z innymi. Ważna jest też umiejętność poprawnego wypowiadania się.
Praca ma zazwyczaj charakter kilkugodzinnego wykładu, do którego przewodnik powinien być dobrze przygotowany. Musi bardzo dobrze znać historię danego miasta, regionu, jego obiektów, a także historię kraju oraz historię powszechną. W pracy przewodnika nieodzowna jest również wiedza z zakresu historii sztuki, architektury, ochrony przyrody.
Czy każdy może być przewodnikiem? Jak mawiał świętej pamięci ksiądz Jerzy Pawlik, przewodnik musi być magistrem wszech nauk. Musi znać przyrodę, geografię, literaturę, historię, religię. Jak trzeba, musi opowiedzieć w ciekawy sposób o klimacie, zafascynować geologią, w sposób miękki i prosty opowiedzieć o szarych, zimnych skałach. W dzisiejszych czasach, czasach deregulacji wielu zawodów, w tym zawodu przewodnika, może bin być każdy, choć nie każdy powinien.
Sam zawsze twierdzę, że jestem przewodnikiem z przypadku. Wiele lat temu zajmowałem się współorganizacją masowych imprez turystycznych dla dzieci i młodzieży, do czego potrzebne były uprawnienia przodownika turystyki pieszej. Uprawnienia takie można było zdobyć na zlotach centralnych, a większość z nich odbywała się na południu Polski. W tym czasie, w Grudziądzu organizowany był kurs przewodnicki. A że uprawnienia obu się w dużej mierze pokrywają, zacząłem na ten kurs uczęszczać. I tak już zostało.
Przewodnictwo traktuję jako pasję, nie pracę, i dopóki będzie mi przynosiło satysfakcję, będę się nim zajmował. Wszak to od tego jak przewodnik pokaże turyście swój region będą zależały jego wrażenia. Przewodnik jest ambasadorem swojej małej ojczyzny.
Pana pasją są m. in. grudziądzkie fortyfikacje – zespół zabytków z całą pewnością szerzej nieznany. Dlaczego właśnie one?
Zawsze pasjonowałem się historią, a jej doskonałą ilustracją są właśnie fortyfikacje.
W Grudziądzu mamy bardzo szerokie ich spektrum. Od fortyfikacji średniowiecznych (pozostałości murów obronnych) przez szczątkowe pozostałości umocnień okresu potopu szwedzkiego i fryderycjańską XVIII-wieczną twierdzę bastionową, czyli Cytadelę, po fortyfikacje najnowsze. Te ostatnie to obiekty datowane na przełom XIX i XX wieku (twierdza fortowa) i umocnienia z okresu drugiej wojny światowej. Większość obiektów udostępniona jest do zwiedzania.
Cytadela znajduje się w administracji wojskowej, co nie przeszkadza w jej udostępnianiu, z wyjątkiem okresu zimowego, gdy w twierdzy hibernują nietoperze. Niedawno status placówki muzealnej uzyskał największy z fortów przełomu XIX i XX wieku – Fort Wielka Księża Góra. Ma wspaniałych gospodarzy, którzy z każdym rokiem starają się uatrakcyjnić swoją ofertę. Fortyfikacje zawsze cieszyły się dużą popularnością – zarówno miłośników turystyki fortyfikacyjnej, jak i zwykłego turysty.
Masową turystykę, to co nazywamy przemysłem turystycznym, uznaje się za szansę dla lokalnych społeczności.
Oprócz atrakcji administrowanych przez instytucje państwowe czy samorządowe w Grudziądzu i okolicy mamy w tej dziedzinie coraz więcej inicjatyw prywatnych. A przedsiębiorca, w przeciwieństwie do polityków, najczęściej potrafi liczyć. Coraz więcej przedsiębiorców widzi interes w inwestowaniu w turystykę. Należy uznać, że wiedzą, co robią.
Powstanie takiego interesu zaczyna się często od realizacji pasji. Pozostaje mieć nadzieję, że w Grudziądzu i okolicy nie zabraknie chętnych do przekucia pasji w dochodowy interes.
1 marca 2019 r.