
Lubimy projektować nowe rzeczy
Rozmowa z Przemkiem Gawędą, właścicielem i głównym architektem w Archigeum, absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach, doktorantem Wspólnej Szkoły Doktorów Politechniki Śląskiej wpisanym na listę 40 najbardziej obiecujących postaci z Europy w światowej architekturze w konkursie 40 Under 40 2023. Dwukrotnie wyróżnionym w konkursie Architect of the Year Awards 2023 oraz 2024 na świecie.
Czy jest pan kibicem skoków narciarskich?
Interesuję się skokami od igrzysk olimpijskich w Nagano w 1998 r. Byłem pod wrażeniem Kazuyoshiego Funakiego i drużyny japońskiej. Potem nadeszła era Adama Małysza. Nie przypuszczałem, że 20 lat później jako architekt zaprojektuję skocznię narciarską – Zespół Średnich Krokwi. By zrobić to dobrze, wraz z zespołem zwiedziłem większość skoczni w Europie. Miałem przyjemność wejść tam gdzie tylko się da i obserwować skoczków z bliska. Niezwykłe doświadczenie. Jest w tym sporcie element magii i odwieczne dążenie człowieka do latania.

Przemek Gawęda fot. Tomasz Czachorowski/eventphoto.com.pl dla UMWKP
Pana ubiegłoroczny projekt tunelu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem może zrewolucjonizować tę dyscyplinę sportu.
Instalacja tunelu, może być postrzegana jako rewolucja w sporcie, ale prawdę mówiąc projekt ten wpisuje się w proces zmian, który postępuje w skokach od dekad. Jako inżynier patrzę na tę dyscyplinę z innej perspektywy. Dostrzegam detale i niuanse, zjawiska fizyczne które mogą robić różnice i wpływać na jakość skoku. Jeżeli lot skoczka, który tworzy parabolę, da się zapisać liczbami to uzyskujemy równanie matematyczne w czystej postaci. Tak więc skoczek, który jest w locie podlega czystej fizyce i matematyce, a to już projektowanie.
Okazją do naszej rozmowy jest nagrodzony projekt domu nad fosą w toruńskim Forcie X. Czy w trakcie tworzenia tego ciekawego projektu pojawiły się trudności?
Czerpię satysfakcję z tego, że mogę przelewać na papier, to co widzę oczyma swojej wyobraźni. Nie każdą rzecz można opisać, więc my architekci posługujemy się rysunkiem. Obserwując daną przestrzeń wyobrażam sobie co mogło by w niej powstać. Raz przychodzi to szybciej, innym razem potrzeba więcej czasu. Dom nad fosą jest pokłosiem naszych zainteresowań jako zespołu w zakresie renowacji i adaptacji. Jak każdy projekt, ten także ma swoje uwarunkowania. Fort X zlokalizowany jest przy wale przeciwpowodziowym, który nastręcza trudności. Wychodzimy jednak z założenia, że nie ma problemu, którego nie dałoby się rozwiązać. Problemy są często potrzebne, aby stworzyć architekturę.

Wizualizacja Fortu X fot. Pracownia Archigeum
Czy wykonał pan projekty, z których jest szczególnie zadowolony?
Każdy z projektów naszej pracowni jest na swój sposób ciekawy. Lubimy projektować nowe rzeczy, często takie, z którymi stykamy się pierwszy raz. Podchodzę do projektowania w sposób badawczy, przed narysowaniem koncepcji stawiam sobie szereg pytań, co właściwie chcę przez projekt uzyskać, gdzie ma to mnie i inwestora zaprowadzić. Z tej przyczyny często prowadzimy negocjacje z inwestorem. Dla przykładu: dom można zaprojektować na tyle sposobów ilu jest inwestorów, kontekstów miejsca itp. i każdy może być na swój sposób wyjątkowy. Kierunek adaptacji Fortu X nas cieszy – czekamy na zgody administracyjne i jego przebudowę.
Czy denerwuje się pan widząc tzw. „architektoniczne potworki”?
Widząc te tzw. „architektoniczne potworki” raczej się uśmiecham, ponieważ niektóre rozwiązania potrafią być zabawne ale i absurdalne. Niestety traci na tym przestrzeń. Znajduje się w niej dużo treści, która jest bez wartości, co finalnie nas ludzi męczy. Nie powinno tak być. Wyobraźmy sobie szykowny i elegancki garnitur, który wprawia w zachwyt. Pozwalając jednak na niekontrolowane dodatki lub przeróbki ten traci swój urok i przestaje się podobać. To samo jest z architekturą i urbanistyką. Zaprojektowana w niewłaściwy sposób, a finalnie przerabiana bez kontroli wytwarza poczucie, że otaczają nas tzw. potworki architektoniczne. Źle przerobiony garnitur ostatecznie wyląduje w szafie i zniknie z naszych oczu, a ze źle wybudowaną architekturą musimy żyć długie lata. Dlatego tak ważna jest funkcja architekta miejskiego oraz plastyka. Ci powinni być w każdym polskim mieście – nawet tych mniejszych.

Wizualizacja Fortu X fot. Pracownia Archigeum
Jak ocenia pan, patrząc okiem architekta, nowe inwestycje w regionie? Czy to co powstaje jest według pana ładne, ciekawe?
Przez ostatnie 20 lat mieszkałem w Bydgoszczy. To piękne miasto, trochę specyficzne, ale mające swój urok, styl oraz tajemnice. Działa na emocje. Do wielu rzeczy można się przyczepić. Są i takie miejsca, które mnie jako architekta nawet denerwują. Widzę jednak w Bydgoszczy ogromny potencjał na rozwój, a jest nim rzeka. Uważam, że pomimo już wielu pozytywnych zmian jakie zaszły w mieście na tej płaszczyźnie, potencjał Brdy jest nadal niewykorzystany. Jest w tym zakresie dużo do zrobienia. Wspomnę także o Toruniu, pojawia się w nim nowa architektura, która zaczyna przykuwać uwagę. Na każde miasto patrzę jak na organizm i przyrównuję do zegarka. Dopóki wszystkie elementy ze sobą współpracują zegarek działa. Podobnie jest z miastem, jeżeli architektura, infrastruktura techniczna, komunikacja itp. ze sobą współgra dopóty wszystko działa. Nie zawsze jest to jednak reguła.
Nad jakimi projektami teraz pan pracuje? Czy wśród nich są również projekty z naszego województwa?
Na przysłowiowej „desce kreślarskiej” pracujemy nad kilkoma tematami jednocześnie. Są to projekty sportowe, użyteczności publicznej, te z zakresu renowacji czy tematyce kosmicznej. Eksperymentujemy z nowymi technologiami. Naszego województwa nie pomijamy – szykujemy projekt niespodziankę.
21 lutego 2025 r.