Jesteśmy podekscytowani i gotowi
Rozmowa z Maksymem Spodyrievem, łyżwiarzem figurowym, partnerem Natalii Kaliszek w parze tanecznej, która będzie reprezentować Polskę i nasz region na XXIII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pjongczang 2018
Jesteś Ukraińcem i od kilku lat obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej. Gdzie się urodziłeś i rozpoczynałeś karierę sportową?
Urodziłem się w Charkowie na Ukrainie. Tam rozpocząłem karierę sportową mając zaledwie pięć lat. Przez dziewięć lat jeździłem jako solista. Potem zdecydowałem się na pary taneczne – i tak jest do dzisiaj.
Jak trafiłeś do Polski i do klubu MKS Axel Toruń?
Pięć lat temu, miałem wtedy 19 lat i jeszcze jeździłem w barwach Ukrainy, moja ówczesna partnerka zdecydowała się na zakończenie kariery w łyżwiarstwie figurowym i podjęcie studiów. Chciała zacząć prowadzić normalne życie, bez sportu. Ja nie chciałem sportu zostawiać i zacząłem szukać partnerki, praktycznie po całym świecie. W łyżwiarstwie figurowym na Ukrainie, myślę, że w Polsce również, jest niewielu zawodników reprezentujących najwyższy poziom. Dzięki ukraińskim trenerom miałem parę prób w Stanach Zjednoczonych i Rosji. Jednak, za sprawą Sylwii Nowak-Trębackiej, trafiliśmy z Natalią na siebie. Przyjechałem na tydzień do Torunia żebyśmy mogli ze sobą pojeździć. Efekt był taki, że wróciłem na Ukrainę tylko po to, by spakować rzeczy do przeprowadzki. To była decyzja bez żadnej wątpliwości. Czułem, że świetnie dopasowujemy się na lodzie. Mamy też podobne charaktery, a to się liczy.
Jak ci się żyje w Polsce?
W Toruniu mieszkam 3,5 roku. Mogę powiedzieć, że już naprawdę zadomowiłem się w tym pięknym mieście. W Polsce poziom życia jest wyższy od ukraińskiego. W tym kraju można i trzeba pracować. Wtedy odniesiesz sukces, w moim przypadku sportowy.
Wielu twoich ukraińskich rodaków mieszka i znajduje zatrudnienie w Polsce. Jak postrzegają nasz kraj?
Moi znajomi i przyjaciele z Ukrainy, którzy się przeprowadzili do Polski albo przyjechali tu na studia, mają bardzo pozytywne odczucia na temat Polski. Czują perspektywę samorozwoju, zdobycia wykształcenia, spełnienia życiowych celów. W Polsce jest to możliwe.
Wspólnie z Natalią Kaliszek będziecie reprezentować Polskę na olimpiadzie w Pjongczangu. To pierwszy od 46 lat start sportowców z Kujaw i Pomorza w igrzyskach zimowych. To ogromne wyróżnienie, ale i presja. Jaki cel sportowy stawiacie sobie na igrzyskach?
Oczywiście jest to dla nas ogromny zaszczyt i też satysfakcja, że będziemy reprezentować Polskę, województwo kujawsko-pomorskie i Toruń na zawodach najwyższej rangi, Igrzyskach Olimpijskich. Jesteśmy podekscytowani i gotowi do nowych wyzwań. Naszym celem jest dać z siebie wszystko i pojechać dwa bezbłędne programy, a wtedy na pewno będzie dobry wynik. Będą to nasze pierwsze igrzyska, więc miejsca sobie konkretne nie wymyślamy.
- Zobacz też Mistrzowie łyżwiarstwa w Kujawsko-Pomorskiem
26 stycznia 2018 r.