Aktualności

Żaglowiec Pogoria fot. Marek Weckwerth (Gazeta Pomorska)
Żaglowiec Pogoria fot. Marek Weckwerth (Gazeta Pomorska)

Kierunek Korsyka

– Młodzież ma pełne ręce roboty, ale nie narzeka. Zadania wykonuje z uśmiechem na ustach i – co ważne – bardzo dobrze – relacjonuje dziennikarz „Gazety Pomorskiej” Marek Weckwerth, który płynie żaglowcem Pogoria razem ze stypendystami marszałka województwa.

 

Samorząd województwa od lat wspiera najzdolniejszą młodzież. W tym roku, oprócz stypendium, nagrodą jest także rejs po Morzu Śródziemnym żaglowcem Pogoria. Dla młodych ludzi to nie tylko wyróżnienie, ale również przygoda i szkoła życia – powiedział marszałek Piotr Całbecki.

 

Uczniowie i ich opiekunowie odbyli najpierw 25-godzinną jazdę autokarem jadącym z Torunia do portu w Nicei. Ich pierwszym zadaniem było przeniesienie na pokład żaglowca prowiantu i własnych bagaży.

 

Po zaokrętowaniu zaczęło się. Podział na cztery wachty i wstępne szkolenie nadzorowane przez oficerów i pierwszego po Bogu, kapitana Wojciecha Wilka. Tylko czworo z naszej świeżo upieczonej załogi ma patenty żeglarskie, ale wszyscy przeszli pierwszy etap szkolenia bardzo dobrze.

 

Po zapadnięciu zmroku Pogoria w sobotę (13 stycznia) wypłynęła w morze. Załoga znów spisała się na medal, bo pracy z odejściem od nabrzeża – zdjęciem trapu i odcumowaniem – było sporo. Na noc płyniemy na kotwicowisko, by rano podnieść kotwicę i ruszyć w kierunku Korsyki. Pogoda sprzyja. Wiatr i fale są łagodne. Przed nami cały tydzień na wodzie, nie licząc jednego zapewne zejścia na ląd, na wspomnianej wyspie.

 

W niedzielę (14 stycznia) przed uczestnikami kolejne ważne szkolenie – rejowe, czyli ma masztach. To dla ochotników, a dla wszystkich dalszy ciąg obowiązków przydzielonych poszczególnym grupom: sprzątanie, przygotowywanie posiłków, pełnienie wacht nawigacyjnych.

 

Młodzież ma pełne ręce roboty, ale nie narzeka. Zadania wykonuje z uśmiechem na ustach i – co ważne – bardzo dobrze. To w końcu uzdolnieni młodzi ludzie, laureaci marszałkowskich programów stypendialnych. „Prymus Pomorza i Kujaw”, „Humaniści na start” oraz „Prymusi Zawodu Kujaw i Pomorza”. Jak głosi znane przysłowie – będą z nich ludzie. Ba, już są!

 

Rano, po podniesieniu bandery, kapitan Wojciech Wilk wyznaczył zadania szkoleniowe, a po ich zakończeniu, około południa, podniesienie kotwicy i kurs na Korsykę.

 

Życzymy sobie stopy wody pod kilem i pomyślnych wiatrów. Portem docelowym będzie Genua.

 

Zobacz też:

 

Marek Weckwerth, „Gazeta Pomorska”

 

14 stycznia 2024 roku