
Stanisław Guliński
Urodzony 31 stycznia 1925 roku w Dobrem (powiat radziejowski), to człowiek, którego życie było pełne wyzwań, ale również pasji i niezłomnego ducha. Jego historia to opowieść o sile charakteru, patriotyzmie i miłości do życia, która przetrwała nawet najtrudniejsze chwile.
Dzieciństwo Stanisława upłynęło w rodzinie Kazimierza i Leokadii, gdzie od najmłodszych lat kształtowały się jego wartości i zainteresowania. Jako harcerz zdobywał wiedzę i umiejętności, które ukonstytuowały jego miłość do ojczyzny i patriotyzm. Te wartości miały stać się fundamentem jego życia i pomagały mu przetrwać najtrudniejsze chwile.
Wybuch II wojny światowej w 1939 roku przerwał spokojne życie rodziny Gulińskich. Wyrzuceni z domu, musieli zmierzyć się z nową rzeczywistością. Ojciec Stanisława wyjechał do pracy, a młody Stanisław, w wieku zaledwie 14 lat, musiał stawić czoła pierwszym trudnościom życiowym. Udało mu się uniknąć wywiezienia na roboty do Niemiec, ukrywając się i pracując w cukrowni w Dobrem. W czasie wojny brał udział w kopaniu okopów strzeleckich i przeciwczołgowych, co było dla niego wyzwaniem fizycznym i psychicznym.
Po wojnie Stanisław został wcielony do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) i wysłany w Bieszczady, gdzie walczył z ukraińskimi bandami UPA. Tam nabawił się szkorbutu i kurzej ślepoty oraz został ranny. Mimo tych trudności, nie poddał się i po powrocie do cukrowni w Dobrem zaczął odbudowywać swoje życie.
W 1954 roku Stanisław poślubił Marię, z którą wychował dwóch synów. Przez lata był zatrudniony także w cukrowniach w Unisławiu i Toruniu, gdzie pracował do emerytury. Jego pasją stało się zbieractwo – kolekcjonował znaczki pocztowe i banknoty, co pozwalało mu na chwilę uciec od codziennych trudności.
W późniejszych latach życia Stanisław zaczął czytać dużo książek historycznych i polskiej literatury klasycznej. Jego ulubionym dziełem jest „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, którego fragmenty zna na pamięć.
Beata Krzemińska
rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego
kwiecień 2024 r.