Marianna Zasadzińska
Perfekcjonistka, która nade wszystko ceni sobie porządek i ład, zarówno w życiu osobistym, jak i w najbliższym otoczeniu. To niezwykle aktywna kobieta, która stale dba o ogród, zachwycający różnobarwnymi różami, liliami i kwitnącym na wiosnę lilakiem.
Marianna Zasadzińska urodziła się 8 sierpnia 1924 roku w Paruszewicach, niewielkiej wsi w powiecie włocławskim. Jej rodzice, Bronisław i Franciszka Wytyszewscy, prowadzili gospodarstwo rolne. Wychowywała się w wielodzietnej rodzinie, miała dwie siostry i trzech braci. Jako młoda dziewczyna zaczęła pracować, jeszcze przed ukończeniem trzynastego roku życia, służyła u dziedzica w majątku.
Wybuch II wojny światowej zdestabilizował życie rodziny pani Marianny. Niejednokrotnie zmieniali miejsce pobytu, mieszkali w Kanibrodzie czy Łaniętach (obie miejscowości w powiecie włocławskim). Wyszła za mąż w 1954 roku za Bronisława, który mimo fizycznych ograniczeń (krótsza noga), zarządzał gospodarstwem i pracował jako stróż. Po wojnie zbudowali dom w Ignalinie.
Życie nie było łatwe. Marianna i Bronisław mieli siedmioro dzieci, a by zapewnić im godziwe warunki życia, musieli podejmować dodatkowe prace zarobkowe. Po śmierci męża w 1982 roku Marianna przejęła obowiązki związane z gospodarstwem.
Aktywnie uczestniczyła w życiu społeczności wiejskiej, biorąc udział w spotkaniach Koła Gospodyń Wiejskich w Chodczu oraz wycieczkach organizowanych przez to koło. Doczekała się dziesięciorga wnuków i piętnaściorga prawnuków. Marianna kocha kwiaty i z zapałem nadal troszczy się o rośliny.
– Całe życie ciężko pracowała i nadal stara się być aktywna, choć z powodu pogarszającego się wzroku i słuchu nie może już działać tak jak dawniej. Mama nauczyła nas porządku i czystości, w domu zawsze musi być błysk i wszystko powinno być zrobione na czas – mówi córka pani Marianny, Małgorzata Słowińska.
Beata Krzemińska
rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego
sierpień 2024 r.