Helena Drewniak
Życiorys autorstwa Wandy Drewniak, córki pani Heleny.
Wszystko się zaczęło sto lat temu w Łużnej, malowniczej podgórskiej miejscowości położonej w ówczesnym województwie krakowskim, w powiecie gorlickim. Helena Drewniak urodziła się 09.10.1922 roku w wolnej Polsce, w rodzinie polskiej i chrześcijańskiej od pokoleń.
To tam, w Galicji, miała miejsce Bitwa Gorlicka – największa i najważniejsza walka w czasie pierwszej wojny światowej .
W październiku tamtego roku jesień była piękna, tak jak piękny był dom rodzinny, w architekturze drewnianej, na pagórku, z widokiem na pasmo Beskidu Niskiego. Urody temu miejscu nadawał wiatrak stojący tuż przy domu i piękna kapliczka naprzeciwko domu. Wszystko to budowane przez ojca Heleny Józefa, budowniczego i miejscowego artystę.
Spędziła tam dzieciństwo i młodość, aż do 1945. W czasie drugiej wojny światowej dotknęła ją ciężka praca w niemieckich okopach, lęk przed Niemcami i Rosjanami.
Po wojnie razem z mężem Leopoldem i małą córeczką wyjechała na ziemie odzyskane do miejscowości Sadlinki w pobliżu Kwidzyna. Podróż pociągiem obywała się w skrajnie trudnych warunkach i trwała cały tydzień, odcinkami w węglarce, odcinkami na dachu pociągu lub na schodkach wagonu ze skromnym bagażem. Wymuszona okolicznościami trasa biegła przez zrujnowany działaniami wojennymi Poznań i doszczętnie zniszczoną Warszawę.
W Sadlinkach razem z mężem zajęła się prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W następnych latach urodziły się jeszcze dwie córki. Mimo ciężkiej pracy zawsze bardzo dbała o dzieci i męża, a swoim wyglądem nie przypominała typowej wiejskiej kobiety tamtych czasów.
Najważniejszym owocem jej życia jest rodzina: trzy córki, pięcioro wnucząt i ośmioro prawnucząt. Po śmieci męża od 15 lat mieszka w Bydgoszczy pod opieką córki.
Od dłuższego czasu nie wychodzi z domu, ale interesuje się bieżącymi wydarzeniami, które śledzi używając swojego laptopa. Chętnie słucha najpiękniejszych pieśni i arii operowych dostępnych w serwisie YouTube, szczególnie w wykonaniu trzech tenorów i rodziny Kaczmarków.
Jest wrażliwa na barwy i tworzy piękne wyklejanki – obrazki z dostępnych materiałów. Szczęśliwie dożyła 100lat.
Bydgoszcz, 29.09.2022