Rówieśnicy Niepodległej

Helena Drewniak, fot. Tomasz Czachorowski dla UMWKP
Helena Drewniak, fot. Tomasz Czachorowski dla UMWKP

Helena Drewniak

Życiorys autorstwa Wandy Drewniak, córki pani Heleny.

 

Wszystko się zaczęło sto lat temu w Łużnej, malowniczej podgórskiej miejscowości położonej w ówczesnym województwie krakowskim, w powiecie gorlickim. Helena Drewniak urodziła się 09.10.1922 roku w wolnej Polsce, w rodzinie polskiej i chrześcijańskiej od pokoleń.

To tam, w Galicji, miała miejsce Bitwa Gorlicka – największa i najważniejsza walka w czasie pierwszej wojny światowej .

 

W październiku tamtego roku jesień była piękna, tak jak piękny był dom rodzinny, w architekturze drewnianej, na pagórku, z widokiem na pasmo Beskidu Niskiego. Urody temu miejscu nadawał wiatrak stojący tuż przy domu i piękna kapliczka naprzeciwko domu. Wszystko to budowane przez ojca Heleny Józefa, budowniczego i miejscowego artystę.

 

Spędziła tam dzieciństwo i młodość, aż do 1945. W czasie drugiej wojny światowej dotknęła ją ciężka praca w niemieckich okopach, lęk przed Niemcami i Rosjanami.

 

Po wojnie razem z mężem Leopoldem i małą córeczką wyjechała na ziemie odzyskane do miejscowości Sadlinki w pobliżu Kwidzyna. Podróż pociągiem obywała się w skrajnie trudnych warunkach i trwała cały tydzień, odcinkami w węglarce, odcinkami na dachu pociągu lub na schodkach wagonu ze skromnym bagażem. Wymuszona okolicznościami trasa biegła przez zrujnowany działaniami wojennymi Poznań i doszczętnie zniszczoną Warszawę.

 

W Sadlinkach razem z mężem zajęła się prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W następnych latach urodziły się jeszcze dwie córki. Mimo ciężkiej pracy zawsze bardzo dbała o dzieci i męża, a swoim wyglądem nie przypominała typowej wiejskiej kobiety tamtych czasów.

 

Najważniejszym owocem jej życia jest rodzina: trzy córki, pięcioro wnucząt i ośmioro  prawnucząt. Po śmieci męża od 15 lat mieszka w Bydgoszczy pod opieką córki.

Od dłuższego czasu nie wychodzi z domu, ale interesuje się bieżącymi wydarzeniami, które śledzi używając swojego laptopa. Chętnie słucha najpiękniejszych pieśni i arii operowych dostępnych w serwisie YouTube, szczególnie w wykonaniu trzech tenorów i rodziny Kaczmarków.

Jest wrażliwa na barwy i tworzy piękne wyklejanki – obrazki z dostępnych materiałów. Szczęśliwie dożyła 100lat.

 

 

                                 

Bydgoszcz, 29.09.2022