
Gracjan Zodel
Urodził się 2 lutego 1925 roku w Stobnie (powiat tucholski) jako jeden z czworga synów Stanisławy i Franciszka. Jego ojciec, z zawodu krawiec, był prawdziwym rzemieślnikiem, z pasją obszywał mieszkańców wsi. Matka zajmowała się domem, a dzieci pomagały jej w codziennych obowiązkach.
Ukończył szkołę podstawową w rodzinnej miejscowości. Szczególnie upodobał sobie geografię, historię i matematykę – do dziś ma zamiłowanie do liczb. O latach wojennych nie chce mówić.
W 1948 roku ożenił się z Leonardą, którą znał jeszcze z rodzinnych stron – ich wsie sąsiadowały ze sobą. Po ślubie przeprowadzili się do Bydgoszczy. Leonarda zajmowała się domem, wychowali dwoje dzieci. Pan Gracjan pracował w różnych zawodach – zaczynał w komunikacji miejskiej, następnie w zakładzie pilników, a później w budownictwie, gdzie pozostał aż do emerytury. Doczekał się wnuczki i prawnuczki.
Zawsze wyróżniał się zdolnościami manualnymi – to prawdziwa „złota rączka”. Zna się na hydraulice, potrafi też szyć. – W dzieciństwie własnoręcznie robił nam zabawki – z sentymentem wspominam drewniany wózek dla lalek. Zawsze był przy nas – to dzięki niemu miałam spokojne dzieciństwo – mówi jego córka, Benigna.
Po śmierci żony w 2011 roku polubił ciszę i spokój. Chętnie ogląda programy historyczne, interesuje się polityką i na bieżąco śledzi wydarzenia. Lubi czytać książki historyczne i religijne.
Beata Krzemińska
rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego
luty 2025 r.