PASZTET
Ewy Rybińskiej, byłej prezes Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego
Składniki:
35 dkg karkówki,
35 dkg wołowiny (rozbef),
35 dkg piersi z indyka (może być królik),
35 dkg wątróbki (może być drobiowa lub wieprzowa),
5 dkg suszonych borowików,
25 dkg masła,
25 dkg tłustego wędzonego boczku,
5 jajek,
1 cebula,
Świeża słonina do wyłożenia formy do pieczenia,
Włoszczyzna (np. 2-3 marchewki, pietruszka, seler),
2 zwykłe bułki namoczone w mleku,
Przyprawy: pieprz, sól, majeranek, gałka muszkatołowa,
bułka tarta.
Przygotowanie:
Dzień wcześniej przygotowuję: Karkówkę duszę z niewielką ilością słoniny. Rosbef + indyka gotuję
w małej ilości wody wraz z włoszczyzną (lekko solę). Wątróbkę smażę wraz z 1 cebulą. Grzyby moczę
i gotuję w niewielkiej ilości wody. Bułki moczę w mleku.
Drugiego dnia: Wszystko schłodzone mielę i rozdrabniam w malakserze. Grzyby, włoszczyznę i bułkę też. Dodaję wywary z gotowania. Następnie masło z żółtkami ubijam na puszystą masę i powoli dodaję pozostałe składniki cały czas mieszając. Po uzyskaniu gładkiej masy dodaję przyprawy: sól, pieprz, majeranek czasami inne i zawsze świeżą rozdrobnioną gałkę muszkatołową w mosiężnym moździerzu. Na końcu mieszam z ubitymi białkami. Wszystko powinno mieć konsystencję gęstego ciasta.
Formy smaruję masłem i posypuję tartą bułką. Spód ich wykładam paskami świeżej słoniny.
Na wierzch pasztetu układam krojony w paski wędzony boczek.
Piekę w temperaturze 1800-2000C, przez 1 h – 1,5 h. Schładzam powoli.
Podaję z chrzanem z dodatkiem kremu ze śmietany i żurawiny.
Boże Narodzenie, 2015 r.