Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce Budapeszt 2023
W stolicy Węgier zakończyły się 19. Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce, dokładnie 40 lat po pierwszej edycji imprezy. Szóste miejsce Mariki Popowicz-Drapały (Zawisza Bydgoszcz) w sztafecie 4×400 m kobiet to najwyższa lokata spośród zawodników z Kujaw i Pomorza startujących w mistrzostwach świata w lekkiej atletyce w Budapeszcie.
Polscy lekkoatleci wywalczyli w Budapeszcie dwa medale. Pierwszy, srebrny medal zdobył Wojciech Nowicki w rzucie młotem – 81.02, ulegając jedynie Ethanowi Katzbergowi (Kanada) – 81.25. Drugi, również srebrny medal, padł łupem Natalii Kaczmarek w biegu na 400 m. W finale Polka uzyskała 49.57, a wyprzedziła ją jedynie Maryleidy Paulino (Dominikana) – 48.76.
Reprezentanci Kujaw i Pomorza tym razem wrócili bez medalu. Najlepsze, szóste miejsce, ze sztafetą żeńską 4×400 m zajęła Marika Popowicz-Drapała. Zawodniczka Zawiszy Bydgoszcz biegała zarówno w eliminacjach jak i w finale, będąc podporą sztafety, która zajęła ostatecznie 6 miejsce – 3:24.93 (w eliminacjach 3:24. Popowicz-Drapała startowała także w sztafecie mieszanej 4×400 m, w której również dotarła do finału zajmując 8 miejsce. Warto podkreślić, że sztafeta żeńska jak i mieszana, wystąpiły w eksperymentalnych składach z powodu kontuzji i absencji m.in. Igi Baumgart-Witan, Anny Kiełbasińskiej i Justyny Święty-Ersetic. W tej sytuacji miejsca w finale mają większą wartość.
– Myślę, że to był dobry bieg, pokazałyśmy pazur i pomimo różnych problemów ta sztafeta potrafi wejść na wysoki poziom – mówiła Marika Popowicz-Drapała po finale 4×400 m kobiet. – Oczywiście do pozycji medalowych sporo brakuje, ale w takim zestawieniu biegłyśmy raptem drugi raz, pierwszy w eliminacjach. Nasza kapitan Natalia Kaczmarek mocno nas wsparła i zajęłyśmy 6 miejsce. To dobry prognostyk przed przyszłym rokiem (Igrzyska Olimpijskie w Paryżu – przyp. red). Mam nadzieję, że do tego tortu będzie nas więcej, a jak będzie więcej, to i poziom pójdzie w górę.
Bardzo udany występ na mistrzostwach świata zanotował Dawid Wegner (LUKS Start Nakło). Debiutujący w imprezie tej rangi zawodnik poradził sobie z tremą i awansował do finału z rezultatem 81.25, a tam zajął niezłe 9 miejsce – 80.75.
– W tych dwóch pierwszych rzutach puszczałem oszczep zbytnio w górę. Dopiero w trzeciej próbie rzuciłem bardziej płasko i to przełożyło się na 80 metrów. Myślę, że gdybym wszedł do wąskiego finału to bym się jeszcze rozkręcił – podsumwał swój występ Dawid Wegner. Przypomnijmy, że Wegner to aktualny stypendysta Marszałka Województwa.
W finale skoku wzwyż wystąpił kolejny z reprezentantów Kujaw i Pomorza – Norbert Kobielski. Skoczek MKS Inowrocław przebrnął prze eliminacje skacząc 2.28 – najlepszy wynik w tym sezonie i zameldował się w 12-osobowym finale. W bezpośredniej walce o medale Kobielski płynnie zaliczał wysokości do poziomu 2.25, kolejnej wysokości – 2.29 – już nie zdołał pokonać.
– Cieszę się, że wróciłem do wysokiego skakania do poziomu finału mistrzostw świata. Rok temu w Eugene złamałem stopę w eliminacjach i to jest dla mnie powrót z dalekiej podróży – podsumowuje swój start Kobielski. – Technicznie jeszcze mam rezerwy, motorycznie jest super. Potrzebuję czasu by w dobrym zdrowiu szlifować technikę. Teraz trenujemy dużo mądrzej i widzę tego efekty.
Na eliminacjach zakończył udział w mistrzostwach Paweł Wojciechowski. Były mistrz świata w skoku o tyczce tym razem nie zdołał pokonać wysokości 5.55.
Departament Sportu i Turystyki
29 września 2023 r.