TORT ORZECHOWY NA IMIENINY EWY
Marka Staszczyka, dyrektora toruńskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego
Przesyłam przepis na tort orzechowy na wigilijny stół z najlepszymi życzeniami radosnych świąt Bożego Narodzenia, w szczególności dla czwartkowych Solenizantów. Trochę trzeba się natrudzić, ale zapewniam że warto. Palce lizać.
Składniki:
250g łuskanych orzechów włoskich,
10 łyżek cukru,
2 łużki bułki tartej, domowej,
2 łyżki mąki krupczatki
10 jaj.
Wykonanie biszkoptu:
Orzechy (zmielone najlepiej w maszynce do mięsa) wymieszać z mąka bułką tartą i szczyptą soli. Ubić białka, a kiedy będą mocno spienione dodawać do trochu cukier i dalej ubijać, aż do sztywności. Na koniec krótko wkręcić żółtka, już na niskich obrotach. Do ubitych jaj dodawać stopniowo orzechy i wymieszać łyżką. Tortownicę wysmarować masłem, wysypać bułką tartą, wylać ciasto, wstawić do rozgrzanego pieca, na ok. 200stopni, piec około 35-40minut, na koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem. Smarować kremem następnego dnia lub po całkowitym wystudzeniu, nasączanie też przy zimnym cieście.
Krem:
3-4 jaja,
1-1,3 szkl. cukru,
1-1,5 kostki masła,
2-3 łyżeczki kawy neski.
Wykonanie kremu: Jajka ubić na parze (garnek z wodą, na tym drugi, mniejszy, wrząca woda nie powinna dotykać mniejszego garnka), ubijać do czasu gdy krem urośnie (będzie się widocznie zagęszczać, pojawią się pęcherzyki, potem wstawiam do zlewu z zimna woda i trochę jeszcze ubijam, żeby krem się schłodził). Wcześniej wyjęte z lodówki, ciepłe masło rozkręcam mikserem i po łyżce (uważając, by się nie zważyło) dodawać masę jajeczną (może być lekko ciepła, czasem jaja się rozwarstwiają, tzn. na spodzie jest warstwa ciemniejsza, bursztynowa – to nie szkodzi, trzeba ją zamieszać i w całości dodać do masła), kawę rozpuszczalną zaparzyć bardzo niewielką ilością wrzątku i wkręcić do kremu (ja próbuję i dodaję tyle, żeby smakowało, ale nie było zbyt kawowe). Jeśli masa się zwarzy to nie wyrzucam jej, biorę od nowa pól kostki masła do miksera i jeszcze raz dodaję powoli, po łyżce, zwarzoną masę.
Nasączanie: około ½ szklanki gotowanej wody, sok z cytryny, cukier, alkohol, wg uznania i smaku (dodaję to co mam pod ręka – sok z ananasa, herbatę, nie powinno być zbyt słodki, a raczej kwaskowe, a jeśli ktoś lubo to alkoholowe, żeby jednak nie zmieniło orzechowego smaku ciasta.
Biszkopt kroję na dwie części, nakłuwam widelcem 1 warstwę, nasączam, kładę warstwę bez bezy (takie które są akurat w sklepie, mogą być różnych kształtów, uzupełniam je resztkami pokruszonych bez), na to kładę drugą warstwę biszkoptu, nakłuwam, nasączam i dokładnie smaruję cały tort kremem, dekoruję orzechami. Smacznego!
Boże Narodzenie, 2015 r.