Przepisy świąteczne

KLUSKI Z MAKIEM

Andrzeja Mazura, dyrektora Kancelarii Sejmiku w Urzędzie Marszałkowskim


Święta Bożego Narodzenia, tak jak je pamiętam z dzieciństwa, to zapach maku i choinki. Mama robiła zawijany makowiec na cieście drożdżowym. Ja mieliłem mak, podjadając od czasu do czasu i oczywiście „czyszcząc” maszynkę, w której był mielony, po zakończeniu mielenia. Tego smaku nigdy już nie odnajdę. Jest teraz wyłącznie we mnie jako wspomnienie świąt i domu rodzinnego. Takiego makowca, jaki robiła moja mama też już nigdy nie będzie. W nim była ona i jej uczucie dla nas, o którym nie umiała opowiadać, ale które potrafiła „włożyć” w ów makowiec. Nigdy nie próbowałem nawet upiec makowca, który miałby zastąpić mi ten z dzieciństwa. Nauczyłem się przygotowywać tzw. makowiec japoński, ale robimy go rzadko. Natomiast częściej na naszym stole pojawiają się kluski z makiem. Robię je z córkami. I jest to moje – niezwykle uproszczone – „odnajdowanie” w tych kluskach 
z makiem smaku dzieciństwa; odnajdowanie domu na Mazurach, świątecznego gwaru, podekscytowania, obrazu moich rodziców i rodzeństwa. Zapach i smak maku – niczym proustowska magdalenka – pozwala mi odnaleźć na krótko tamten czas, ludzi i siebie po dziecięcemu zadziwionego światem…    
Składniki:

  • 50dag makaronu krajanka lub łazanki
  • 50 dag maku
  • słoiczek miodu
  • 2 szklanki bakalii (rodzynki w wersji dla mnie i innych dorosłych – Asia i Kalina nie lubią rodzynek, migdały, figi, orzechy, daktyle)
  • cukier waniliowy/olejek migdałowy
  • 1,5l mleka

Wykonanie:
Zalać mak wrzącym mlekiem i gotować pod przykryciem, na małym ogniu, aż będzie można go rozetrzeć w palcach. Potem odcedzić i zmielić dwa razy (nie zawsze się tego trzymamy, czasem robimy to tylko raz).

Posiekać opłukane i osuszone bakalie. Wymieszać mak z bakaliami, miodem i cukrem waniliowym/olejkiem migdałowym.
Ugotować łazanki zgodnie z przepisem na opakowaniu lub przygotowany wcześniej makaron w domu. Wymieszaj gorący makaron z makiem.
Smacznego!
 
 
Boże Narodzenie, 2015 r.