
Marianna Majewska
urodziła się 13 czerwca 1925 roku w Józefince pod Barcinem (powiat żniński). Pochodzi z wielodzietnej rodziny – jest jednym z ośmiorga dzieci Stanisławy i Walentego Tonderów, którzy prowadzili gospodarstwo rolne. Obecnie opiekę nad tym gospodarstwem sprawuje wnuk pani Marianny, kontynuując rodzinne tradycje.
Po ukończeniu szkoły uczyła się krawiectwa od swojej siostry – z tym zawodem związała później całe swoje dorosłe życie. Specjalizowała się w szyciu lekkim, a z największą pasją szyła spodnie, które były jej ulubionym elementem garderoby.
W czasie II wojny światowej została skierowana na przymusowe roboty do niemieckiego gospodarza, gdzie zajmowała się opieką nad dziećmi. Początkowo przebywała w Józefince, następnie została przeniesiona do Barcina, gdzie pracowała do końca wojny. Na tydzień przed kapitulacją została niespodziewanie zwolniona.
Po wojnie wróciła do rodzinnego domu i prowadziła życie pełne pracy. Wyszła za mąż za pracownika gospodarki komunalnej oraz kierownika miejskiej rady w Szubinie. Marianna wychowała troje dzieci i doczekała się pięciorga wnuków, z którymi utrzymuje bliskie i serdeczne relacje.
Mieszkała kolejno w Łabiszynie i Szubinie. Przez lata aktywnie uczestniczyła w życiu społecznym – była ławnikiem w miejskiej radzie, działała w Gminnej Spółdzielni, z zaangażowaniem i oddaniem służyła lokalnej społeczności.
Zawsze była osobą niezwykle pracowitą. Już jako dziecko, w czasie wojny, nie stroniła od ciężkiej pracy, dojenia krów czy prania i prasowania. Później, prowadząc własne gospodarstwo, hodowała kury, świnie i kaczki. Po przejściu na emeryturę opiekowała się chorym mężem. Dziś pani Marianna mieszka razem z córką w Szubinie.
Znana z towarzyskiego usposobienia i elegancji, lubi się gustownie ubierać – szczególnie ceni kapelusze i biżuterię. Przez lata otaczała się przyjaciółmi, z którymi chętnie spotykała się na werandzie swojego domu, grając w brydża – pasję tę dzieliła z mężem.
Beata Krzemińska
rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego
lipiec 2025 r.