Rówieśnicy Niepodległej

Maria Plewa, fot. Andrzej Goiński/UMWKP
Maria Plewa, fot. Andrzej Goiński/UMWKP

Maria Plewa

Maria Plewa (ur. 8 kwietnia 1925 w Wąbrzeźnie) – córka Andrzeja i Marty Sumińskich, gospodarzy prowadzących rodzinne gospodarstwo rolne. Dorastała w wielodzietnej rodzinie jako jedna z siedmiorga rodzeństwa – miała czworo braci i trzy siostry. Mimo trudnych warunków życiowych, wszyscy członkowie rodziny dożyli sędziwego wieku, co Pani Maria często podkreślała, wierząc, że ciężkie doświadczenia hartują ducha.

 

W 1939 roku ukończyła szkołę podstawową w rodzinnej miejscowości, jednak dalszą edukację przerwał wybuch II wojny światowej. W okresie okupacji niemieckiej pracowała u niemieckiego rolnika, gdzie nauczyła się szyć – umiejętność ta okazała się niezwykle przydatna w dalszym życiu. Po wkroczeniu Armii Czerwonej została deportowana na Syberię w bydlęcych wagonach. Warunki były skrajnie trudne. Pracując w kuchni, zdołała zapewnić przetrwanie sobie i bliskim. Po wojnie wróciła do Polski.

 

Po powrocie do kraju kontynuowała edukację – ukończyła liceum ogólnokształcące, a następnie zdobyła kwalifikacje nauczycielskie w Toruniu. W 1950 roku rozpoczęła pracę w Szkole Podstawowej nr 2 w Wąbrzeźnie. W kolejnych latach uczyła w Szkole Podstawowej nr 1 (1953–1962), a następnie – aż do przejścia na emeryturę w 1980 roku – w Szkole Podstawowej nr 3.

 

W 1957 roku Maria poślubiła Franciszka Plewę – kapitana wojsk generała Maczka i generała Sikorskiego, który po zakończeniu wojny pracował jako nauczyciel. Rok później na świat przyszła ich córka, Lucyna, a następnie syn Andrzej, który również obrał ścieżkę nauczyciela. To właśnie z Andrzejem Maria mieszkała przez wiele lat. Państwo Plewowie wychowali wspólnie troje dzieci, doczekali się wnuków i prawnuków.

 

Podczas pracy zawodowej Pani Maria kontynuowała naukę – studiowała zaocznie w Bydgoszczy, zdobywając wykształcenie wyższe pedagogiczne. Po przejściu na emeryturę przez osiem lat uczyła dzieci z niepełnosprawnościami. Przez ponad cztery dekady pracy zawodowej była cenioną nauczycielką, wychowując kolejne pokolenia – wśród nich znaleźli się prawnicy, poeci i inni specjaliści.

 

Wraz z mężem dzielili pasję do nauczania oraz do ogrodu – z miłością uprawiali wspólnie kwiaty, szczególnie astry i cynie. Uwielbiała czytać, szyć i angażować się w życie rodziny, chętnie pomagając w wychowywaniu wnuków. Prenumerowała m.in. „Przekrój”, a artykułami wymieniała się z siostrą.

 

Po śmierci męża w 1987 roku z dumą i wzruszeniem wspominała wspólne życie, podkreślając siłę ich miłości i wzajemnego wsparcia. Aktualnie mieszka z synową Małgorzatą.

 

Beata Krzemińska

rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego

 

kwiecień 2025 r.