Rówieśnicy Niepodległej

Zygfryd Grzybowski z medalem Unitas Durat, fot. nadesłane przez rodzinę
Zygfryd Grzybowski z medalem Unitas Durat, fot. nadesłane przez rodzinę

Zygfryd Grzybowski

Pasją pana Zygfryda są konie, już jako młody mężczyzna pracował w stadninie księżnej Czartoryskiej w Krasnem. Z Mazowsza przeniósł się do powiatu grudziądzkiego, gdzie prowadził własną hodowlę. Przez całe życie ciężko pracował i zawsze chętnie pomagał innym.

 

Zygfryd Grzybowski przyszedł na świat 23 września 1919 roku w Szlasach Burych (województwo mazowieckie), skąd wkrótce jego rodzina przeprowadziła się do położonego nieopodal Bogatego. Rodzice Konstanty i Feliksa prowadzili gospodarstwo rolne. Matka zmarła przy porodzie, gdy miał 3 lata. W rodzinnej miejscowości wychowywał się razem z siedmiorgiem rodzeństwa.

 

Przed wybuchem drugiej wojny światowej rozpoczął pracę w cukrowni i stadninie koni w Krasnym należących do majątku księżnej Marii Ludwiki Krasińskiej z rodu Czartoryskich. Podczas niemieckiej okupacji został wywieziony na roboty przymusowe do Prus Wschodnich, gdzie w dzisiejszym Kaliningradzie (wtedy Königsberg) pracował przy budowie elektrowni. W 1944 roku trafił do obozu pracy Zichenau (Ciechanów). Tam poznał swoją przyszłą żonę Stanisławę Przybyłek. Para pobrała się po wojnie i zamieszkała w Nowej Wsi (powiat grudziądzki), doczekali się 6 dzieci.

 

Pan Zygfryd całe życie ciężko pracował, do lat osiemdziesiątych był zatrudniony m.in. w tartaku, przy pracach melioracyjnych i w grudziądzkim Zakładzie Piwowarsko-Słodowniczym. Pracował też rozwożąc mleko i węgiel, a później przez lata był palaczem w Jednostce Wojskowej w Nowej Wsi. Poza tym prowadził własne gospodarstwo rolne i hodowlę koni. Jego żona była jedną z założycielek lokalnego koła rolniczego i przez lata pełniła funkcję sołtysa.

 

Nigdy nie lubił siedzieć w miejscu, organizował kuligi, chętnie pomagał sąsiadom i sam wybudował dom, w którym dziś mieszka razem z wnuczką i jej rodziną. Na emeryturę przeszedł w wieku 70 lat. Jego pasją poza końmi są gołębie, które lubi doglądać w przydomowym gołębniku. To troskliwy i pracowity człowiek, który zawsze uważał, że nie ma problemów nie do rozwiązania. Jest dziadkiem i pradziadkiem 5 wnucząt i 7 prawnucząt.

 

Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego

 

Maj 2021 r.

 

Zygfryd Grzybowski, fot. archwium rodzinneZygfryd Grzybowski, fot. archwium rodzinneZygfryd Grzybowski, fot. archwium rodzinneZygfryd Grzybowski z medalem Unitas Durat, fot. nadesłane przez rodzinę